Noc a w zasadzie wieczór zaczęłam od czytania książki pt Sztuka Obsługi Penisa :) a skończyłam Książkę o Mężczyźnie Lwa Starowicza :) Polecam, wyjaśniła mi mnóstwo pytań, problemów, kłótni w moim poprzednim związku :) Jak to dobrze mądrzejszego posłuchać :)
Sztuka, którą obecnie czytam jest również z zakresu seksuologi, trochę psychologii, troszkę problemów się powtarza :)
Rozgrzewkę nocną zaczęłam od póki co jednej serii ćwiczeń na pośladki, ale po dłuższym siedzeniu tak mnie każdy mięsień boli szok :)
Muszę pomyśleć nad śniadaniem bo jestem ciut głodna a mój żołądek już dwa razy się upomniał :) jednak czytanie na głos też spala kalorie :D
Ooo widzicie 1 h czytania na głos to mniej o 105 kcal :D a gdyby stać i czytać to było by 200 :D hehehe :D
Jedzenie
sałata rzymska + kiełki brokułu + ogórek + komosa 4 łyżki + oliwa 300 kcal
+ deser z galaretką bananem awokado karob 287 kcal
+ zupa grochówka na mięsie ale bez mięsa 350 kcal
++pól papryki, pół cukinii, pół cebuli, 3 ząbki czosnku, 3 pieczarki + 5 łyżek komosy 400 kcal
+ugotowane udko 200
+ pomarancz 116 kcal
+ 3 czekoladka merci deserowa 150 kcal
1803 kcal
Idę na śniadanie dziś z teka wczesniej :) zasypiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz