poniedziałek, 18 marca 2019

18.03

humor się poprawił, okres przypłynął, wredna jeszcze jestem ale już mniej :D

trochę spraw przetrawiłam :D nagrodziłam siebie za spadek a jaki to w środę będę się ważyć :D ale chodzi mi o ogół :D i kupiłam taką stylizację :D




a dziś jadłam połowę miseczki zupy krem ziemniaczano porowej
papardelle z borowikami serem i makaronem
i kawałek ciasta zielony mech :)

mysle ze z 1200 kcal :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz